StrefaWalki

Portal o sztukach i sportach walki.

Need for Speed Underground 2

Lata temu odpaliłem kompa, włożyłem płytkę CD, uruchomiłem pewną grę. To był NFS U 2 czyli popularny Need for Speed Underground 2. Gra polega na tym, że mamy samochód i sobie nim jeździmy. Tuningujemy go czyli dodajemy nowe części żeby był szybszy, ładniejszy, itd. Jednym słowem wypas. Grafika po dziś dzień jest niedościgniona, a przecież to było tak dużo lat temu. Kierowca bierze udział w nocnych wyścigach. Im szybszy samochód tym większy poziom rywali i tym samym zapłata jest większa.

Wiadomo im bardziej w las tym więcej drzew. Im samochód jest szybszy tym szukamy nowych modyfikacji żeby był jeszcze szybszy. Pamiętam, że można było przerobić Mitsubishi GTO do takiego poziomu, że piszczał jak bolid Formuły 1. To było coś niesamowitego. Nie mniej zaczynało się od już mocno przerobionego Nissana 350 Z. Podtlenek azotu, czyli popularne nitro i jechane. To była niezła zabawa. Można było wziąć udział w wielu wyścigach, na ulicy, na torze, zwykłe wyścigi między samochodami na mieście, drift, 1/4 mili. Tam jest wszystko. Rozpędzało się na autostradzie żeby zobaczyć ile samochód wyciągnie. Podobnie jak dziś ludzie robią na niemieckich autostradach.

Co ta gra pokazuje po tylu latach? To, że istnieje rynek części, które mogą zmodyfikować nasz samochód tak żeby był dużo bardziej bezpieczny, szybszy, lepszy. Że w ogóle jest taka możliwość. Że w taki sposób można zmienić mentalność kierowców na całym świecie, pobudzić ich wyobraźnię i zachęcić do tego żeby sami modyfikowali swoje auta. To jednoczy wszystkich kierowców samochodów.